Ogórki małosolne:
Małe, zgrabne ogóreczki namoczyć w jakimś dużym naczyniu albo dobrze wymytym zlewie w zimnej wodzie na około 2 godziny. Wyjmując jeszcze wymyć pod bieżącą wodą i wkładać do specjalnego ceramicznego naczynia albo słoja.
Przekładać przyprawami: obranymi ząbkami czosnku, ziarnistym pieprzem, ziarnami gorczyc, zielem angielskim, liściem laurowym, korzeniem i liśćmi chrzanu, koprem, listkami porzeczki lub wiśni (nie wiem po co, ale zawsze tak robiły moje babcie i mama, ale bez tych listków nic złego się nie dzieje ;)). Dodaję jeszcze ostrą papryczkę, aby ogórki miały bardziej zdecydowany smak. Można też dodać kawałek obranego imbiru.
Po dwóch trzech dniach są gotowe do jedzenia:
Taką samą zalewą zalewamy ogórki kiszone w słoikach.
Rozdzielić do słoików koper.
Upchnąć ogórki z przyprawami.
Zalać gorącą zalewą i dobrze zakręcić. Trzeba pamiętać, aby zakrętka i brzeg słoika były suche. Można odwrócić ostrożnie do góry dnem, aby się zassały.
Można je robić w naczyniu w celu doraźnego zjadania, albo w słoikach jako zapasy na zimę.
Umyte małe pomidorki nakłuć wykałaczką w dwóch, trzech miejscach w okolichac dołka po łodyżce. Zapobiega to pękaniu w czasie kiśnięcia. Dalej postępować jak z ogórkami. Zalewa różni się tym, że na litr wody dajemy 2 łyski soli i 1/2 - 1 łyżki cukru.
Smacznego.
ps. Jutro rano proponuję wycieczkę na targ. ;)
Wygląda cudnie i na 100% spróbuję zrobić, choć robienia zapraw unikałam jak ognia.Dzięki za inspirację.
OdpowiedzUsuńMmmmm. Pysznie tu podają :)
OdpowiedzUsuńPo dłuższej lekturze aż na bezmięsność mnie ciągnie.
A ja ze wschodnich terenów przywiozłam przepis na pomidory w sosie własnym z morderczą ilością czosnku. Nigdy ani jeden słoiczek nie doczekał przednówka :)
Anonimowa, odwagi. Uda się. Ważne, aby wszystkie składniki dobrze wymyć, aby nie było potem pleśni.
OdpowiedzUsuńWitaj Maju. Polecam bezmięsność. Wcale nie musi być nudno i monotonnie. Wydaje mi się, że mięsność bywa nudna, bo najprościej jest kotleta utłuc. ;) Możesz coś bliżej powiedzieć o tych słoiczkach z czosnkiem?
Ostatnio nie mam za wiele czasu na gotowanie, ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni. Pozdrawiam czytających.
Smaki dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńA jakie fotogeniczne.
dominik
Dzięki temu, że tak ładnie wyglądają, mogą służyć jako dekoracja kuchni zanim zostaną zjedzone. ;)
OdpowiedzUsuń