Niestety zamieszczam za późno, bo zupa najlepiej nadaje się na Wigilię, ale jak ktoś dysponuje suszonymi borowikami, można ją zrobić z innej okazji.
Dowolną ilość suszonych grzybów namoczyć w zimnej wodzie do czasu aż będą miękkie.
1 cebulę pokroić w drobną kostkę i wrzucić do garnka na niewielką ilość oliwy. Zeszklić.
Grzyby wyjąć z wody (wody nie wylewać!!!) i pokroić na mniejsze kawałki. Wrzucić do cebuli, dodać przyprawy: pieprz, sól albo warzywną bulionetkę albo trochę uniwersalnej przyprawy i trochę lubczyku. Przesmażyć, mieszając przez kilka minut.
Zalać wodą z moczenia grzybów i dopełnić odpowiednią ilością wody, aby grzybów było dość dużo w wywarze. Gotować, aż grzyby będą miękkie i ugotowane.
Wyłączyć i poczekać, aż trochę przestygnie. W niewielkiej ilości zimnej wody w kubku rozprowadzić trochę chydej śmietany albo roślinnego odpowiednika, wlać do zupy. Zagotować i ostatecznie doprawić. Podawać z makaronem.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz