Wymyślony z tak zwanego braku laku. Robiłam faszerowane papryczki i ponieważ była również zupa pomidorowa, to mój ulubiony sos pomidorowy odpadał.
Porowy wyszedł dobry, więc się dzielę.
Z 6 kawałków pora pokroić w krążki, wrzucić na roztopione masło czosnkowe i zeszklić. Zalać wodą i dusić aż por będzie miękki. Dodać duży serek topiony śmietankowy (albo jakiś inny, jak ktoś lubi). Ser zagęści sos i nie trzeba już niczego więcej dodawać.
Wygląda tak:
I na papryczce:
Smacznego. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz