Mogłam więc sobie dziś przypomnieć smak Italii. Brakowało wprawdzie pięknych widoków na Zatokę Neapolitańską, ale i tak było warto. To jest pyszne. Ciasto firmy Henglein jest dobrej jakości, więc nie trzeba się paprać z wyrabianiem. ;)
Ciasto rozwinąć, razem z papierem położyć na blasze, posmarować oliwą, dodać trochę pokrojonych czarnych oliwek, pokrojonych suszonych pomidorów i parę igiełek świeżego rozmarynu. Posypać koniecznie grubą solą. Oliwki i pomidory dobrze jest docisnąć, albo powtykać w ciasto, aby po upieczeniu nie spadały.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni i piec mniej więcej 10 do 15 minut, aż focaccia bedzie złota.
Facaccia powinna być dość cienka, bo za gruba jest kluchowata i nie ma tyle smaku.
Smacznego.
ps. Wspomniałam o Zatoce Neapolitańskiej....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz