Wok to dla mnie takie skrzyżowanie patelni z piekarnikiem. Mój pochodzi z masowej produkcji, nie był drogi, ale sprawdza się świetnie. Smażenie na nim jest szybkie, a na przykład warzywa smakują jak pieczone w piekarniku.
Kto nie ma woka, powinien sobie sprawić.
Miałam zamrożoną resztkę mixu warzyw. Za mało na zupę, za dużo,. aby wyrzucić (nie lubię wyrzucać jedzenia, mam zawsze wyrzuty sumienia....zrymowało mi się ;)). Na rozgrzaną oliwę wrzuciłam te warzywka i do nich dodałam pokrojonego w półkrążki bakłażana. Na woku można go rozłożyć tak, aby ptrzylegał do ścianek naczynia i piekł się jak w piekarniku.
W czasie smażenia doprawiamy czym kto lubi, ale raczej zdecydowanie, bo bakłażan ma lekko mdły smak. Jak już jest miękki, można go jeść jako dodatek albo samodzielne danie. Nawet na zimno smakuje rewelacyjnie.
Smacznego.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz