Niestety zamieszczam za późno, bo zupa najlepiej nadaje się na Wigilię, ale jak ktoś dysponuje suszonymi borowikami, można ją zrobić z innej okazji.
Dowolną ilość suszonych grzybów namoczyć w zimnej wodzie do czasu aż będą miękkie.
1 cebulę pokroić w drobną kostkę i wrzucić do garnka na niewielką ilość oliwy. Zeszklić.
Grzyby wyjąć z wody (wody nie wylewać!!!) i pokroić na mniejsze kawałki. Wrzucić do cebuli, dodać przyprawy: pieprz, sól albo warzywną bulionetkę albo trochę uniwersalnej przyprawy i trochę lubczyku. Przesmażyć, mieszając przez kilka minut.
Zalać wodą z moczenia grzybów i dopełnić odpowiednią ilością wody, aby grzybów było dość dużo w wywarze. Gotować, aż grzyby będą miękkie i ugotowane.
Wyłączyć i poczekać, aż trochę przestygnie. W niewielkiej ilości zimnej wody w kubku rozprowadzić trochę chydej śmietany albo roślinnego odpowiednika, wlać do zupy. Zagotować i ostatecznie doprawić. Podawać z makaronem.
Smacznego.
Translate
piątek, 26 grudnia 2014
Żółta sałatka.
Kawałek żółtego sera pokroić w kostkę i wrzucić do miski. Słoik kiszonego selera odsączyć na sitku i wrzucić do sera. Puszkę ananasów odsączyć (zostawić kilka łyżek soku), pokroić w kawałki i dodać. Ostatnim składnikiem jest mała puszka kukurydzy.
Wszystkie składniki wymieszać, dodać ze 4 łyżki soku z ananasa i trochę majonezu. Posolić, popieprzyć i gotowe.
Smacznego.
Wszystkie składniki wymieszać, dodać ze 4 łyżki soku z ananasa i trochę majonezu. Posolić, popieprzyć i gotowe.
Smacznego.
wtorek, 23 grudnia 2014
Świąteczny bigos.
Około 2 kg dobrej kiszonej kapusty zalać w garnku zimną
wodą, pogotować trochę (im kwaśniejsza, tym dłużej), odcedzić i zalać ponownie.
Talerz suszonych grzybów zalać wodą i moczyć aż trochę zmiękną.
Na patelni na oleju przesmażyć pokrojone w plasterki 6
wędzonych kiełbasek sojowych. Dodać ze 4 duże cebule pokrojone w niedbałą
kostkę. Do cebuli i kiełbasek dodać pół torebki mrożonej włoszczyzny (może być więcej niż pół, nawet cała) i smażyć kilka minut razem.
Z 10 - 15 suszonych śliwek pokroić na mniejsze kawałki.
Do gotującej się kapusty wrzucić kiełbaski z cebulą i
warzywami, grzyby razem z wodą, w której się moczyły i śliwki. Można dolać pół
szklanki czerwonego wytrawnego wina. Doprawić zielem angielskim i liściem
laurowym oraz wedle uznania: może być gotowa przyprawa do bigosu, lubczyk, ziarna
jałowca, warzywna bulionetka, trochę majeranku, czy uniwersalna przyprawa.
Gotować na wolnym ogniu od czasu do czasu mieszając. Ma
gotować się długo. Na koniec doprawić ostatecznie (wcześniej raczej ostrożnie,
bo kapusta w czasie gotowania zmniejsza swoją objętość).
Smacznego. :)
poniedziałek, 15 grudnia 2014
Farfalle z dynią
1 cebulę i 2 ząbki czosnku (i to i to posiekane) zeszklić na oliwie. Dodać pokrojone w kostkę: kawałek dyni i dwie nieduże cukinie. Chwilę przesmażyć, można dodać bulionetkę warzywną do smaku. Wrzucić paczkę pokrojonych na połówki lub ćwiartki pomidorków koktajlowych. Doprawić oregano. Posmażyć chwilę i podlać wodą, aby dynia się trochę rozgotowała. Doprawić solą i pieprzem. Ugotować pół opakowania makaronu farfalle, odcedić, wrzucić do makaronu, wymieszać.
Smacznego.
niedziela, 16 listopada 2014
Wegetariańska paella.
Dość duża porcja na kilka osób. Przygotować około półtora litra bulionu warzywnego. 4 kiełbaski sojowe chili przesmażyć na oliwie, dodać pokrojoną w kostkę cebulę białą i czerwoną (po jednej
średniej wielkości), podsmażyć. Dodać pokrojone w kostkę papryki czerwoną i zieloną, smażyć 2-3 minuty mieszając. Dodać 1,5 szklanki ryżu arborio, smażyć
mieszając około 3 minuty.
Do warzyw dodać namoczony w niewielkiej ilości ciepłej wody szafran (1 opakowanie), następnie
podlać gorącym bulionem warzywnym (1 cm powyżej powierzchni ryżu), doprowadzić
do wrzenia. Zmniejszyć ogień i gotować na średnim ogniu od czasu do czasu
mieszając i stopniowo dolewać partiami bulion warzywny. Po około 10 minutach
wrzucić 3 średnie pomidory pokrojone
w kostkę (bez skóry i nasion). Jak ryż będzie miękki, ale jeszcze jędrny,
odparować bulion. Można dodać trochę soli
i posiekaną natkę pietruszki. Można też na koniec popieprzyć.
Dobrze jest po wyłączeniu ognia przykryć potrawę pokrywką na
około 5 minut.
Smacznego!
Seitan jako pulpeciki.
Porcja na około 6 pulpetów. Przygotować seitan jak w
przepisie: http://kuchniabjm.blogspot.com/2013/08/seitan.html z jednego kilograma mąki. Po ugotowaniu rozdrobnić ręką, dodać namoczoną w mleku kajzerkę, posiekane
dwie cebule i przyprawy: sól, pieprz, majeranek, lubczyk i można dodać sosu
sojowego. Masa musi być dobrze przyprawiona, bo sam seitan jest właściwie bez
smaku. Wbić jajo i dodać tartej bułki, aby masa była dość gęsta. Mokrymi rękami
formować pulpeciki, obtaczać w mące i
obsmażać ze wszystkich stron. Zalać wodą i dusić przez 15 minut na wolnym
ogniu. Wodę doprawić, aby nie "zabierała smaku z pulpetów" i zrobić z
niej dowolny sos. Na przykład pomidorowy.
Smacznego!
piątek, 17 października 2014
Świderki z kapustą.
Kilka godzin wcześniej garść suszonych grzybów namoczyć w zimnej wodzie. Na głęboką patelnię, na łyżke oleju lub oliwy wrzucić 2-3 cebule (ja miałam szalotki) pokrojone w kostkę i 2 kiełbaski sojowe (najlepiej wędzone) również pokrojone. Chwilę przesmażyć, aż cebula się zeszkli.
Dodać 2 jabłka (nie słodkie, raczej winne) starte na tarce jarzynowej i znowu chwilę przesmażyć.
Pół kilograma kapusty kiszonej wycisnąć i posiekać. Dorzucić i chwilę smażyć mieszając. Jak kapusta jest zbyt kwaśna, można wypłukać na durszlaku.
Grzyby wyjąc z wody i pokroić na mniejsze kawałki. Wodę i pokrojone grzyby wrzucić do kapusty i znowu przesmażyć. Wstępnie doprawić przyprawą uniwersalną, albo solą, piperzem, lubczykiem i majerankiem. Kapusta powinna być dość mocno doprawiona, ponieważ makaron złagodzi smak. Ale oczywiście wszysstko jest kwestią gustu.
Zalać wodą i dusić aż i kapusta i grzyby będą miękkie (około półtorej godziny, zależy od kapusty). Wodę w razie potrzeby uzupełniać.
Pod koniec duszenia wody nie powinno być za dużo.
Ugotować makaron. Nie muszą to być świderki. Mogą być łazanki albo jakieś inne. Wymieszać z kapustą.
Kapusta jest też bardzo dobra do pieczywa bez makaronu. Smacznego. :)
Dodać 2 jabłka (nie słodkie, raczej winne) starte na tarce jarzynowej i znowu chwilę przesmażyć.
Pół kilograma kapusty kiszonej wycisnąć i posiekać. Dorzucić i chwilę smażyć mieszając. Jak kapusta jest zbyt kwaśna, można wypłukać na durszlaku.
Grzyby wyjąc z wody i pokroić na mniejsze kawałki. Wodę i pokrojone grzyby wrzucić do kapusty i znowu przesmażyć. Wstępnie doprawić przyprawą uniwersalną, albo solą, piperzem, lubczykiem i majerankiem. Kapusta powinna być dość mocno doprawiona, ponieważ makaron złagodzi smak. Ale oczywiście wszysstko jest kwestią gustu.
Zalać wodą i dusić aż i kapusta i grzyby będą miękkie (około półtorej godziny, zależy od kapusty). Wodę w razie potrzeby uzupełniać.
Pod koniec duszenia wody nie powinno być za dużo.
Ugotować makaron. Nie muszą to być świderki. Mogą być łazanki albo jakieś inne. Wymieszać z kapustą.
Kapusta jest też bardzo dobra do pieczywa bez makaronu. Smacznego. :)
środa, 15 października 2014
Ryż z warzywami - szybki obiadek.
Nie mam ostatnio czasu na dłuższe stanie przy garach.
Proponuję więc megaszybki, ale bardzo dobry obiad. 2 opakowania warzyw na patelnię (najlepiej różne, aby warzywek było więcej) wyrzucić na patelnię z łyżką oliwy. Przesmażyć, aż się rozmrożą. Wstępnie doprawić ulubionymi przyprawami: wiadomo, że sól, pieprz, można zioła, można jakąś gotową mieszankę curry. Warzywa podlać wodą (szklanka, dwie) i dusić parę minut aż będa miękkie, ale nie za miękkie. W kubku rozprowadzić w zimnej wodzie dwie łyżki mąki ziemniaczanej i wlać do warzyw. Zrobi się wtedy taki aromatyczny sosik. Doprawić, zagotować, dodać ciemnego sosu sojowego (nie za dużo, aby nie zdominował smaku, ale też musi być wyczuwalny). Na tę ilość warzyw ugotować 3 torebki ryżu na sypko, odcedzić i wymieszać z warzywami.
Smacznego. :)
Proponuję więc megaszybki, ale bardzo dobry obiad. 2 opakowania warzyw na patelnię (najlepiej różne, aby warzywek było więcej) wyrzucić na patelnię z łyżką oliwy. Przesmażyć, aż się rozmrożą. Wstępnie doprawić ulubionymi przyprawami: wiadomo, że sól, pieprz, można zioła, można jakąś gotową mieszankę curry. Warzywa podlać wodą (szklanka, dwie) i dusić parę minut aż będa miękkie, ale nie za miękkie. W kubku rozprowadzić w zimnej wodzie dwie łyżki mąki ziemniaczanej i wlać do warzyw. Zrobi się wtedy taki aromatyczny sosik. Doprawić, zagotować, dodać ciemnego sosu sojowego (nie za dużo, aby nie zdominował smaku, ale też musi być wyczuwalny). Na tę ilość warzyw ugotować 3 torebki ryżu na sypko, odcedzić i wymieszać z warzywami.
Smacznego. :)
wtorek, 23 września 2014
Zapiekanka.
Zamiast tradycyjnych ziemniaków do obiadu.
Na oliwie zeszklić kilka posiekanych szalotek. Dorzucić kilka pieczarek pokrojonych w drobne kawałki.Smażyć z 10 minut.
Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie tak, aby się nie rozpadały. Bakłażana obrać i pokroić w półkola.
Dno naczynia do zapiekania polać oliwą. Ułożyć pokrojone ziemniaki z bakłażanem.
Posolić, popieprzyć, posypać tymiankiem. Wyłożyć na warzywa pieczarki z cebulą.
Piec w temperaturze 180 stopni około 45 minut. Sprawdzać bakłażana, czy jest upieczony. 10 minut przed końcem pieczenia można posypać tartym serem. Jak ser się zapiecze, gotowe. Posypać posiekaną natką.
Smaczngo. :)
Na oliwie zeszklić kilka posiekanych szalotek. Dorzucić kilka pieczarek pokrojonych w drobne kawałki.Smażyć z 10 minut.
Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie tak, aby się nie rozpadały. Bakłażana obrać i pokroić w półkola.
Dno naczynia do zapiekania polać oliwą. Ułożyć pokrojone ziemniaki z bakłażanem.
Posolić, popieprzyć, posypać tymiankiem. Wyłożyć na warzywa pieczarki z cebulą.
Piec w temperaturze 180 stopni około 45 minut. Sprawdzać bakłażana, czy jest upieczony. 10 minut przed końcem pieczenia można posypać tartym serem. Jak ser się zapiecze, gotowe. Posypać posiekaną natką.
Smaczngo. :)
wtorek, 9 września 2014
Gulasz warzywny ze smażonym bakłażanem.
4 szalotki posiekać i zeszklić na oliwie w dużej patelni lub w woku. Dużą czerwoną paprykę pokroić w większą kostkę i wrzucić do szalotek. 2 bakłażany umyć i pokroić w dużą kostkę (2x2 cm). Dorzucić do woka. Wstępnie przyprawić: kolendrą, posiekaną natką pietruszki, papryką słodką i ostrą, solą i pieprzem.
Posmażyć aż bakłażan ściemnieje.
Dodać pokrojone w kostkę 2 cukinie (ani bakłażanów ani cukinii nie obieramy ze skóry). Znowu chwilę posmażyć.
Podlać warzywa szklanką wody i dusić jakieś 10 minut. Dodać 250 ml passaty pomidorowej, uzupełnić około 2 do 2,5 szkankami wody i dusić na wolnym ogniu aż warzywa będą miękkie (ale nie powinny się rozpadać). Doprawić do smaku podanymi powyżej przyprawami dodając jeszcze 2 łyzeczki cukru trzcinowego.
Podawać na przykład z ryżem, albo jak leczo z pieczywem. Ja dziś jadłam z kaszą kuskus.
Smacznego. :)
Posmażyć aż bakłażan ściemnieje.
Dodać pokrojone w kostkę 2 cukinie (ani bakłażanów ani cukinii nie obieramy ze skóry). Znowu chwilę posmażyć.
Podlać warzywa szklanką wody i dusić jakieś 10 minut. Dodać 250 ml passaty pomidorowej, uzupełnić około 2 do 2,5 szkankami wody i dusić na wolnym ogniu aż warzywa będą miękkie (ale nie powinny się rozpadać). Doprawić do smaku podanymi powyżej przyprawami dodając jeszcze 2 łyzeczki cukru trzcinowego.
Podawać na przykład z ryżem, albo jak leczo z pieczywem. Ja dziś jadłam z kaszą kuskus.
Smacznego. :)
środa, 20 sierpnia 2014
Faszerowana cukinia.
Podobno cukinia i kabaczek to to samo. Jest niby jakiś umowny podział, że na duże mówi się kabaczki, a małe to cukinie. Albo żółte to kabaczki, a zielone cukinie. Kupiłam spory okaz, tóry miał około pół metra i ledwo zmieścił się w piekarniku. Pomyslałam o nim: kabaczek, a podpisany był jako cukinia i był zielony. Więc sama nie wiem, co kupiłam. Jednak wyszło bardzo dobre, więc polecam. Można oczywiście użyć mniejszych okazów.
Najważniejszy jest farsz, który nie chwaląc się, przypomina niebo w gębie. Można nim nadziać papryki, pomidory i oczywiście gołąbki. Można nawet zjeść jako danie, a nie farsz.
No to do dzieła:
Potrzebujemy:
- dwie torebki ryżu
- dużą cebulę
- czerwoną paprykę
- ze 30 dag pieczarek
- puszkę soczewicy
- przyprawy: sól, pieprz, ostra papryka, słodka papryka, jak ktos używa,to jakaś przyprawa uniwersalna.
- 2 łyżki oliwy.
Cukinię umyć, odciąć stwardniałe końce, ostrożnie przekroić na pół wzdłuż i usunąć łyżką pestki robiąc takie łódki. Posypać od wewnątrz solą i odwrócić do góry dnem na pół godziny, aby wyciekł nadmiar soku. Potem wytrzeć papierowym ręcznikiem dno łódek.
Jak się posmaży, dodać obrane i pokrojone drobno pieczarki. Znowu smażyć mieszając, aż prawie cała woda z pieczarek wyparuje. Pod koniec wstępnie doprawić.
Jak już nie będzie wody, a warzywa miękkie, dodać soczewicę. Trzeba ją odsączyć na sitku i wypłukać zimną wodą.
Wyłączyć kuchenkę i dodać ryż, wymieszać i ostatecznie doprawić. Farsz powinien być pikantny.
Cukiniowe łódki posolić, popieprzyć od wewnątrz i nadziać farszem.
Piec w 180 stopniach około godzinę. Mniejsze okazy oczywiście krócej. Treba sprawdzać widelcem, czy miąższ cukinii jest miekki, czyli upieczony. Można trochę wydłubać i spróbować.
No i gotowe:
I w przekroju. Widać, że upieczone.
Ja sobie wzięłam dwie słuszne porcje z sosem pomidorowym.
Uwaga: skóra tak dużej cukinii nie jest jadalna, ale bardzo ładnie odchodzi od miąższu jak jest dobrze upieczone.
Najważniejszy jest farsz, który nie chwaląc się, przypomina niebo w gębie. Można nim nadziać papryki, pomidory i oczywiście gołąbki. Można nawet zjeść jako danie, a nie farsz.
No to do dzieła:
Potrzebujemy:
- dwie torebki ryżu
- dużą cebulę
- czerwoną paprykę
- ze 30 dag pieczarek
- puszkę soczewicy
- przyprawy: sól, pieprz, ostra papryka, słodka papryka, jak ktos używa,to jakaś przyprawa uniwersalna.
- 2 łyżki oliwy.
Cukinię umyć, odciąć stwardniałe końce, ostrożnie przekroić na pół wzdłuż i usunąć łyżką pestki robiąc takie łódki. Posypać od wewnątrz solą i odwrócić do góry dnem na pół godziny, aby wyciekł nadmiar soku. Potem wytrzeć papierowym ręcznikiem dno łódek.
Ugotować ryż, odcedzić, odstawić.
Użyłam woka, ale może to być głęboka patelnia. Na oliwę wrzucić poiekaną drobno cebulę, chwile posmażyc. Dodać rownież drobno posiekaną paprykę i posmażyc ciągle mieszając.Jak się posmaży, dodać obrane i pokrojone drobno pieczarki. Znowu smażyć mieszając, aż prawie cała woda z pieczarek wyparuje. Pod koniec wstępnie doprawić.
Wyłączyć kuchenkę i dodać ryż, wymieszać i ostatecznie doprawić. Farsz powinien być pikantny.
Cukiniowe łódki posolić, popieprzyć od wewnątrz i nadziać farszem.
Piec w 180 stopniach około godzinę. Mniejsze okazy oczywiście krócej. Treba sprawdzać widelcem, czy miąższ cukinii jest miekki, czyli upieczony. Można trochę wydłubać i spróbować.
No i gotowe:
I w przekroju. Widać, że upieczone.
Ja sobie wzięłam dwie słuszne porcje z sosem pomidorowym.
Uwaga: skóra tak dużej cukinii nie jest jadalna, ale bardzo ładnie odchodzi od miąższu jak jest dobrze upieczone.
Smacznego. :)
poniedziałek, 18 sierpnia 2014
Spaghetti ze świeżymi pomidorami.
Około 70 dag pomidorów, najlepiej
odmiana lima sparzyć wrzątkiem, obrać ze skóry, wyjąć gniazda nasienne, pokroić
w drobną kostkę. 2 ząbki czosnku posiekać i krótko przesmażyć na oliwie.
Wrzucić pomidory, podlać odrobiną gorącej wody. Dusić, często mieszając aż
pomidory częściowo się rozpadną. Razem z pomidorami dodać kilka sztuk
pokrojonych drobno papryczek czereśniowych w zalewie (należy usunąć pestki). Dodać
pół litra passaty, dusić znowu na wolnym ogniu aż sos zgęstnieje. Przyprawić
solą i odrobiną cukru.
Ugotować makaron (najlepiej
goliard) al dente (około 300 g, czyli trochę więcej jak pół paczki, bo tego
sosu powinno być dość dużo). Odcedzić, nie przelewać wodą, wrzucić do sosu (nie
odwrotnie), wymieszać. Podawać po 3-4 minutach, aby makaron
"doszedł". Jeśli ktoś używa, posypać twardym serem. Można doprawić
świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego :)
piątek, 15 sierpnia 2014
Bakłażan z patelni grillowej.
Bakłażana myjemy i kroimy w centymetrowe plastry. Plastry układamy na talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem. Solimy z dwóch stron i czekamy ze 20 minut aż puszczą sok. Wycieramy plastry z nadmiaru soku, trochę solimy, bo poprzednia sól raczej spłynie z sokiem, pieprzymy i posypujemy jakimiś ziołami. Ja posypałam dziś ziołami prowansalskimi.
Rozgrzewamy patelnię grillową i skrapiamy ją oliwą (nie za dużo, tak tylko spryskać).
Układamy plastry bakłażana
Najpierw na dość dużym ogniu, który potem można trochę zmniejszyć grillujemy przyciskając trochę widelcem i obracając co jakiś czas. Jak za bardzo się dymi, można spryskać odrobiną oliwy.
I tak kilka razy przewracamy, aż bakłażan będzie upieczony.
Bardzo dobrze się sprawdza jako dodatek do obiadu w duecie z pomidorami z szalotką, sokiem z cytryny, oliwą, solą i pieprzem.
Smacznego. :)
Rozgrzewamy patelnię grillową i skrapiamy ją oliwą (nie za dużo, tak tylko spryskać).
Układamy plastry bakłażana
Najpierw na dość dużym ogniu, który potem można trochę zmniejszyć grillujemy przyciskając trochę widelcem i obracając co jakiś czas. Jak za bardzo się dymi, można spryskać odrobiną oliwy.
I tak kilka razy przewracamy, aż bakłażan będzie upieczony.
Bardzo dobrze się sprawdza jako dodatek do obiadu w duecie z pomidorami z szalotką, sokiem z cytryny, oliwą, solą i pieprzem.
Smacznego. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)