Translate

niedziela, 11 sierpnia 2013

Seitan

Seitan jest nazywany inaczej sztucznym mięsem, albo chińskim mięsem.
Jest niczym innym jak samym glutenem. Jest dość ciężki (samo białko), więc nie należy jeść go za często. Mówi się o nim, że jest dobry dla początkujących wegetarian, którzy tęsknią do smaku mięsa. ;) Absolutnie zabroniony dla osób uczulonych na gluten.

Bierzemy około 2 kg mąki (można oczywiście więcej, ale jeśli weźmiemy mniej, to otrzymamy mały kawałek).
Mąkę wsypać do sporej miski, dolać z pół szkanki sosu sojowego i stopniowo dolewać zimną wodę i wyrabiać ciasto. Ciasto ma być klejące się do rąk, ale nie może się przelewać.

Przykryć ściereczką i odstawić na pół godziny.

Następnie z miską wstawiamy ciasto do zlewu i zaczynamy płukanie w celu wypłukania skrobi i uzyskania czystego glutenu.
Lejemy biżącą zimną wodę i ugniatamy ciasto, aby się płukało. Trzeba uważnie odlewać wodę, bo w wodzie ciasto rozpada się na małe kawałeczki. Nie trzeba się zniechęcać jak się rozłazi, tylko się starać, aby z wodą nie wylewać kawałków glutenu. Jak odlejemy wodę, można je znowu zlepić w jeden kawałek. Płukamy tak, aż woda będzie przezroczysta. Otrzymamy coś w rodzaju gumiastej kulki, którą odsączamy na sitku przez parę minut. Na zdjęciach widać, jak mało glutenu zostaje z ciasta. Sitko stoi w misce, w której było ciasto.








Nastawiamy w garnku wodę (garnek odpowiednio duży, bo seitan w czasie gotowania trochę powiększa swoją objętość. Do wody dolewamy sosu sojowego i dobrze ją solimy. Jak ktoś lubi, można dodać liścia laurowego. Jak się woda zaczyna gotować, wrzucamy seitan i gotujemy na wolnym ogniu. Jak wypłynie, gotujemy jeszcze z 15 minut.
Wyjmujemy i studzimy na sitku zimną wodą. Otrzymujemy bryłę o wyglądzie...... mózgu!!! :p  ;)


Dzisiaj z seitanu zrobiłam steki w duszonej cebulce. 

Pokroić seitan w plastry. Przygotować marynatę: sos sojowy, oliwa, przyprawy (np. paprykę w proszku i co kto tam lubi).
Posmarować plastry marynatą z obu stron. Im dłużej stoi w tej marynacie, tym bardziej nasiąknie przyprawami.

Na patelni rozgrzać olej. Smażyć steki aż będą złociste i chrupiące.

Obrać dwie duże cebule, pokroić w piórka i wrzucić na olej po smażeniu steków. Chwilę posmażyć, dodać jakiejś przyprawy typu wegeta, pieprzu. Posypać cebulę dwiema łyżkami mąki i jeszcze chwilę smażyć. Zalać odrobiną wody i dusić, aż cebula będzie miękka. Wrzucić do niej steki i jeszcze chwilę dusić na małym ogniu.


I na talerzu. 


Można podawać do obiadu jak mięso:

Smacznego :)

1 komentarz:

  1. Super wyjaśnione w końcu mogę zrobić seitan bez obaw że coś mi nie wyjdzie. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń